Ukończył wydział Intermediów Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. W styczniu 2014 roku na zaproszenie Arts Initiative Tokyo wyjeżdża na rezydencję do Tokio. Swoje prace pokazywał na wystawach British British Polish Polish (Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, Warszawa 2013), ART IST KUKU NU UT, PRADA PRAVDA (Tartu Estonia 2013), Splendor Tkaniny (Narodowa Galeria Sztuki Zachęta, Warszawa 2013), Apoptoza (BWA Wrocław 2012), Double Game – Podwójna gra (polsko-ukraiński projekt specjalny w ramach 1. Międzynarodowego Biennale Sztuki Współczesnej, Mystskyi Arsenal, Kijów 2012), Potencjalne miasto (Galeria Arsenał, Białystok 2012), After Socialist Statues (Kim?, Ryga 2011), Mir (Galeria Arsenał, Białystok 2011), Projekty wybrane (BWA Zielona Góra 2011), Rób tak (Stereo, Poznań 2010), Zerreißproben (Lepiziger Kreis, Lipsk 2010), Nie ma sorry (Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Warszawa 2008).
Wśród szóstki artystów Orłowski jest najbardziej rozpoznanym, jego twórczość jest znana i śledzona na bieżąco. Jego obiekty oscylują wokół site specific , niekiedy zmieniając się w efemeryczne akcje. Problematyką interesującą poznańskiego artystę jest relacja z Levinasowskim „drugim”. Badając granice możliwości zbliżenia się do drugiego człowieka Orłowski inicjuje zdarzenie, w którym zamienia się ubraniem z osobą bezdomną. Pozyskane w ten sposób materiały wykorzystuje do tworzenia późniejszej pracy o charakterze przestrzennym.
Przykładem na tego rodzaju działanie jest Projekt 0 (zero), który artysta pokazał na wystawie Projekty Wybrane (BWA Zielona Góra 2011) lub Przymierzalnia (Apoptoza, BWA Wrocław 2012), prezentowane w galeryjnych wnętrzach. Wydobywający się z nich smród – albo, jak chce sam Orłowski, woń egzystencji człowieka – stanowi intensyfikację spotkania z realnym. Czy to w osobistych performatywnych akcjach, czy przekładając ich sens na kolektywne doświadczenie dostępne dla widza w przestrzeni galerii, Orłowski odwołuje się do ludzkiej empatii. Stawia widza przed pełnym lęku wyborem: zbliżyć się, czy odwrócić wzrok. Jego prace wpisują się w postkonceptualną tradycję, a postawa jest głęboko egzystencjalna, co można zauważyć na przykład w pracy, w której artysta wmurowuje w ścianę własnego mieszkania lodówkę ze śniegiem przyniesionym z zimowego spaceru lub fotografuje przy użyciu mikrofilmu miejsce charakterystyczne dla polskiej emigracji i umieszcza je w jednopensowej monecie, którą następnie wprowadza w obieg. W pracy Drobne, podobnie jak w wielu innych działaniach Orłowskiego, koncepcja formy jest poszerzona o pole zasięgu myślowego odbiorcy.
Pocałunek Miłości (2009)
Projekt Franciszka Orłowskiego opiera się na prostym geście wymiany. Artysta oferując swoje ubranie osobie bezdomnej, przyjmuje jednocześnie elementy zniszczonej, brudnej i cuchnącej garderoby „nasiąkniętej ludzką egzystencją”. Wynikiem decyzji zbliżenia się do drugiego człowieka jest pewna praktyka medytacyjna, w której artysta przepracowuje wartość spojrzenia na drugiego oraz stara się odsunąć na bok „elementy uboczne”. Zmysły potrafią przysłaniać sedno spraw. Sytuacja podejmuje problem godności drugiego człowieka i uwrażliwia na niego. Ujawnia ograniczenia wynikające z naszej fizyczności, uwidaczniające się na drodze wkraczania w sferę intymności, jaka zaistniała pomiędzy artystą a napotkaną osobą. Pocałunek miłości z jednej strony wzburza etyczny odruch, zakorzenioną w tradycji chrześcijańskiej troskę o bliźniego, godząc w bierność i sumienie odbiorcy. Z drugiej jednak budzi moralny sprzeciw, ukazując subtelne i niewidoczne mechanizmy działania wyzysku, jaki można odkryć w najbardziej nawet bezinteresownej postawie.